Program

15–16.10 (sobota–niedziela)
„(Nie)widoczne – warsztaty sensualne”
Bartek Lis i Magdalena Skowrońska
15.10.22 (sobota), godz. 15
16.10.22 (niedziela), godz. 12

21–23.10.22 (piątek–niedziela)
„Queerowe fantazje, a może wcale nie – warsztaty pisarskie”
Marta Konarzewska
21.10.22 (piątek), godz. 17–19
22.10.22 (sobota), godz. 11–18
23.10.22 (niedziela), godz. 10–12

22.10.22 (sobota), godz. 12
„Od nowa. Spacer po ulicy Bohaterów Westerplatte i okolicach”
Szymon Płóciennik

23.10.22 (niedziela), godz. 13
„Subiektywne oprowadzanie po wybranych przestrzeniach Biennale.”
Daniel Kotowski

28–30.10.22 (piątek–niedziela)
„Plac Otwarty” – inkluzywny warsztat performatywny”
Katarzyna Żeglicka, Antek Kurjata

29.10.22 (sobota), godzina 13
„Miejskie Rezerwaty. Spacer”
Anna Mazurkiewicz

9.11.22 (środa), godz. 12
„Nie widać – widać” – autorskie oprowadzanie po Biennale dla osób, które nie widzą, lub „wolą nie patrzeć”
Małgorzata Dobrucka, Bartek Lis

12.11.22 (sobota), godz. 12
„Ulica Bohaterów Westerplatte – pamiętam, że…” Spacer sentymentalny
słuchaczki i słuchacze zielonogórskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku

13.11.22 (niedziela), godz. 12
„Zielona Góra oczami osoby niewidomej – spacer w ciemności ulicą Bohaterów Westerplatte”
Dariusz Wojciechowski

13.11.22 (niedziela), godz. 17
Ulica Bohaterów Westerplatte i okolice – przewodnik czasoprzestrzenny – spotkanie z Olgą Drendą, BWA

Jedna z głównych arterii Zielonej Góry w ostatnim stuleciu przeszła ewolucję od kameralnej, brukowanej uliczki położonej wśród ogrodów, poprzez zalążek nowego centrum w stylu katowicko-warszawskim, przez wielkie centrum handlowo-przesiadkowe aż po praktyczną, tranzytową rolę, jaką pełni dziś. Tędy niegdyś przechodziły pochody pierwszomajowe, jechał Wyścig Pokoju, ale też – to akurat się nie zmieniło – przechodzą korowody winobraniowe. Równie ciekawe, a może ciekawsze zjawiska rozkwitały w zakamarkach. Zakątki, podwórka, skwerki, dobudówki to prawdziwe generatory wspomnień, za sprawą których można dopowiedzieć wiele do historii pozornie anonimowej części miasta.

Moi rozmówcy i rozmówczynie reprezentują różne pokolenia i doświadczenia, które na przeróżne sposoby splatają się w wielogłosie w opowieść o ulicy Bohaterów Westerplatte i okolicach. Od osób urodzonych w Zielonej Górze w pierwszych latach polskiej historii miasta, przez ludzi, którzy przybyli tu z powodów osobistych czy zawodowych w późniejszych latach, po takich, którzy dziś mieszkają już całkiem gdzie indziej, mieszkańcy, bywalcy, uczniowie, pracownicy, bywalcy sklepów, wagarowicze, dzieci – z rozmów wyłania się mozaika życia miasta na przestrzeni lat, dekad i epok. Zdarza się, że to samo miejsce zostało zapamiętane odmiennie i relacje różnią się szczegółami (nie zmieniałam tego celowo – takie są prawa ludzkiej pamięci), bywa też jednak, że fragmenty niezależnych wypowiedzi uzupełniają się wzajemnie. Tak udało się nam wspólnie odtworzyć nocne życie „Topazu” i jego międzynarodowej ekipy, czy odcinka życia skupionego wokół Pewexu, gdzie dzieci lat 80. podziwiały piękny świat przez szybę i zapamiętywały bele jeansu, z którego zielonogórscy krawcy i krawcowe szyli potem marmurkowe ubrania – przebój Berlina. W tle pojawia się migotliwy świat ludzi przedsiębiorczych, sprzedawców z targowisk, autochtonek, ludzi z dawnego ZSRR, rolników, plejada małych stoisk, kiosków i sklepików, ale też spotkań towarzyskich – żywiołu drobnego handlu i usług, nieformalnych ludzkich kontaktów, których nie da się wyreżyserować.

Back ↵